Taaak. Jaby bylo mi malo, zakladam bloga, zeby publikowac swoje twory do bolu przewidywalne i az strach sie bac czy Wam oczu nie wypali, jak przeczytacie...i w dodatku na dzien dobry brak polskich literek...cudo tyleczek!
Tak wiec oto cos o smokach, dostepne tez na moim deviancie: herrbatka.deviantart.com.
Smoki stanowią element dość powszechnie znany i przez niektórych nawet
lubiany - oczywiście ci, którzy skończyli jako ich posiłek, przeklinają
je po wsze czasy. Ci, którzy smoki lubią, zazwyczaj przeszukują tajemne
księgi w poszukiwaniu informacji o nich, a jeśli zdarzył się cud i smoka
spotkali i nie zostali pożarci, opowiadają wszystkim o zaletach swego
ulubieńca, po czym cicho stąpając zawiązują mu kokardkę na ogonie.
Smok.
Stworzenie bardzo często ziejące ogniem, bądź też parą, plujące jadem
lub ziejące lodowatym oddechem. Piękno tych stworzeń jest
niezaprzeczalne - ich chód, sposób poruszania głową, często nieziemska
wprost inteligencja idą w parze z pewną krwiożerczością, czy to smok o
dobrym usposobieniu czy nie. Jeść smok musi, nawet jeśli kocha wszystkie
stworzenie - wtedy to ze łzą w oku rozszarpuje swą zdobycz na cząstki
pierwsze, by nie widzieć, co je. Ale takie przypadki zdarzają się
wyjątkowo rzadko. Smoki nie słuchają swoich przyjaciół, gdyż zawsze
wiedzą lepiej i prawie nigdy nie dają się oswoić. W literaturze
fantastycznej da się spotkać oswojone smoki, jednak - przyznajmy - to
tylko bajki. Smoki kochają wolność i nigdy nie pozwolą, by ktoś na nich
jeździł, jak na koniu (vide wspaniała, lecz nie trzymająca się realiów
książka "Jeźdźcy smoków z Pern"). Jednak trzeba zastrzec, że jeśli kogoś
pokochają, potrafią wytrwać przy tej osobie lata, z własnej
nieprzymuszonej woli, nie tracąc nic ze swej dzikości.
Smoki są
samotnikami. Lubią ciche lasy (ale niezbyt zarośnięte, by ich skrzydła
mogły się pomieścić). Lubią osamotnione szczyty gór i stare bagniska.
Ich ulubioną zaś formą terenu są wielkie stepy, porośnięte trawą. Wtedy
naprawdę czują wolność, którą przypisała im natura. Oczywiście każdy
rodzaj smoka lubi inne środowisko. Zaś wszystkie kochają wprost jeziora,
gdzie mogá obmyć się z kurzu i - przyznajmy to - pozostałości po
posiłku.
Każda rasa smoka to zupełnie inne spojrzenie na sprawę
smoczą. Każdy jest inny, ale wszystkie mają w sobie coś z kota. Chodzą
własnymi drogami i zawsze spadają na cztery łapy. Odsyłam do sławnej
księgi mistrza Rosenbarga "O kotowatości smoków Teatime'a". Mistrz
dowodzi w niej, że smoki moje tak naprawdę są praprzodkami kotów. Pomysł
być może niedorzeczny, ale jakże interesujący. Mistrz ów został
połknięty pamiętnego dnia przesilenia wiosennego przez Atkalona, jednego
z moich smoczych towarzyszy.
Zapewne fani fantastyki przeczytali
dużo książek o smokach, gdyż tam zakorzeniły się bardzo mocno,
wszystkimi szponami, zahaczając nawet jednym zębem. Ewoluowały przez
wieki, by stać się legendą, bez której rzadko która powieść o tej
tematyce może zaistnieć i nie opaść na samo dno. Nawet gdy wspomina się o
wymarłych smokach, ich duch fruwa gdzieś nad naszymi głowami,
pozostawiając w sercu tęsknotę za dawno minionymi czasami. Różnie się
przedstawia smoki - od głupich maszynek do zabijania, po inteligentne
potwory z mnóstwem dzikich pomysłów w głowach. Takie są moje smoki.
Dzikie pomysły, pukanie się w czoło, gdy widzi się wyjątkowo głupiego
człowieka z lancą, bieżącego na łeb i szyję, ironiczne uśmiechy i
naprawdę godna podziwu odwaga.
RASY
Smoki bagienne.
Smoki
bagienne występują tylko na terenach podmokłych. Nie lubią ruszać się
ze swoich legowisk, dlatego też trudno je spotkać gdzieś indziej. W
zasadzie ogólnie trudno je spotkać, gdyż tak jak nie lubią same być
gośćmi innych, tak nie lubią intruzów w swoich pieleszach. Jako smoki
Teatime'owe, posiadają wysoce rozwiniętą inteligencję, która pozwala im
wystawiać straże na granicach swoich "posiadłości". Zazwyczaj
strażnikami są ci sami osobnicy. Smoki te należą do smoków średnich
jeśli chodzi o wzrost i bardzo chuderlawych jeśli chodzi o wagę.
Praktycznie nie istnieją grube smoki bagienne. Dlatego też nie lubią
wdawać się w różne walki, gdyż zazwyczaj, jeśli już do takiej dochodzi -
przegrywają sromotnie. Ich barwy są maskujące, buro-zielone, gdyż z
takimi kolorkami najłatwiej uciec przed oczami innych. A dlaczego chcą
uciekać? Smoki bagienne są dziwne. Samotnicze. Nazywa się ich
tymi-z-pustymi-oczami. Ich spojrzenie bowiem nie wyraża nic, jakby
spoglądało się w studnię bez dna.
Smoki te są smokami jadowymi, tzn.
plują jadem na odległość około trzech metrów. Wyróżniamy trzy rodzaje
jadu smoka bagiennego, każdy o innym działaniu: letrytowy spala skórę,
nutrowy wnika w nią i zatruwa tkanki wewnętrzne, sillikowy zatruwa cały
organizm toksynami. Nie jest jednak nigdzie napisane, który smok
posiadać będzie określony rodzaj jadu. Zazwyczaj jest to zależne tylko i
wyłącznie od sił natury.
Jako smoki Teatime'owe bagienne smoczydła potrafią latać i mają rozwinięte skrzydła.
Smoki drzewne.
Ewolucja
jest tak pokrętna, że kiedyś u zarania czasów stworzyła nimfy i driady.
A ponieważ nie dość było jej szaleństwa, postanowiła stworzyć
najmniejsze ze wszystkich smoków - chodzi oczywiście o huncwoty leśne.
Jak nazwa wskazuje - huncwoty leśne - lubują się we wszelkiego rodzaju
kpinach, głupich dowcipach, złośliwych działaniach i gnębieniach
wszystkiego co żyje. O nie, one nie są złe (bo to, czy smok jest zły czy
nie, zależy jedynie od charakteru pojedynczych smoków). One są po
prostu złośliwe małpy (nawet po drzewach wspinać się potrafią). Są
wyjątkowo małe i zwinne, z bardzo chwytnymi i sprawnymi rączkami. Kopią
nimi doły w lasach, tak by wpadały w nie różne stworzenia, np. ludzie,
którzy najbardziej pomstują na huncwoty. Organizują nawet zloty
rycerskie, aby je wszystkie wybić, lecz kiedy już dochodzi do takiego
zlotu, nie spotykają na swej drodze ani jednego smoka, choćby nie wiem
jak szukali.
Smoki drzewne plują jadem, ale tylko jednym rodzajem -
nutrowym. Posiadają też skrzydła - nie ma nic wspanialszego niż niski
lot smoków drzewnych nad koronami wyżej wymienionych. Smoki te żyją
praktycznie w każdym niezbyt gęstym lesie.
Smoki stepowe.
Największe
i najdostojniejsze smoki Teatime'owe. A ponieważ stepy zaśmiecają
prawie cały wymyślony świat, jest też ich najwięcej. Są niewątpliwe
najgroźniejszym z występujących gatunków, nie tylko ze względu na swoje
rozmiary, ale także ze względu na drażliwy charakter. Nikt przy zdrowych
zmysłach nie obraża smoka stepowego, gdyż ten natychmiast unosi się
honorem i spopiela delikwenta. W stosunku do wrogów są straszne, dla
przyjaciół są najwierniejszymi i najbardziej oddanymi partnerami w
zbrodni. Jednak nie znaczy to, że pozwalają się dosiadać. Jak
wspomniałem we wstępie, żaden smok na to nie pozwala, zwłaszcza tak
dumny jak smok stepowy.
Jak już się pewnie po "spopieleniu"
domyśliliście - są to smoki ogniowe. Potrafią zionąć strumieniem ognia
bądź też ciskać kulami ogniowymi, zależy od nastroju. Ognia stepowych
smoków nie da się ugasić, dlatego trzeba cierpliwie czekać aż sam się
ugasi (wiem, nie umiem żartować). Ich umaszczenie jest zazwyczaj złote
lub czerwone, zależnie od występowania - te urodzone na północy są
złote, te na południu, czerwone. Nikt nigdy nie widział, by smok stepowy
urodził się na wschodzie czy też zachodzie. Pewnie dlatego, bo nie ma
tam stepów. Za to dorosłe już smoki fruwają po całej krainie, nie
zwracając uwagi na osiedla ludzkie ani na inne gatunki smoków.
Smoki pustynne.
Czasem
natura daje komuś coś, w zamian za coś. Bo wszystko na świecie
kosztuje, nie ma nic za darmo. Doskonałym przykładem tej tezy są smoki
pustynne. Natura obdarzyła je bowiem darem widzenia. Potrafią widzieć
najbliższą przyszłość, jednak nigdy za wiele, tylko troszkę. Płacą za to
skłonnościami do depresji, nerwicy i w końcu szaleństwa. Wiele z tych
smoków błąka się po pustyniach całkowicie obłąkanych.
Ponieważ żyją
na pustyni, musiały wykształcić pewnego rodzaju odporność na brak wody.
Dlatego też smok ten potrafi przeżyć bez wody ponad tydzień w
podskokach. Poza tym chłodzą wszystko wokół mroźnym oddechem, także
gorąco nie dopieka im tak, jak by się można było spodziewać. Tym
oddechem mogą człowieka zmienić w sopel lodu, a że rażą nim na duże
odległości - potrafią utrzeć nosa smokobójcom.
Zazwyczaj są białe, w słońcu zaś ich skrzydła mienią się feerią barw.
Smoki górskie
Jedne
z ciekawszych smoków. Zazwyczaj swoje pielesze zakładają na płaskich
szczytach gór (ewentualnie płaskowyżach) lub też w jaskiniach. Jaskinie
muszą być jednak wysoko położone, gdyż smoki te uwielbiają wysokości. Im
większe tym lepsze. Szybują czasem nad szczytami, przysiadają na
iglicach a czasem nawet spadają w dół, by zatrzymać się nad samą ziemią.
Krótko mówiąc, gdybym je miał jakość umiejscowić jeśli chodzi o
żywioły, byłyby to smoki powietrza.
Dlaczego są ciekawe? Ponieważ
zioną zarówno lodowatym oddechem, jak i parą. Para jest - w zależności
od nastroju smoka - zimna lub ciepła, ale nigdy gorąca. Za pomocą
ciepłej pary smoki górskie podgrzewają sobie jedzenie. Nie ma to jak
gotowany świniak.
Są bardzo łagodne i praktycznie nie atakują ludzi,
chyba że ci znajdą się zbyt blisko ich terytorium. Wtedy potrafią nawet
zamrozić delikwenta, nawet jeśli potem tego żałują. Kolorystycznie
podobne są do smoków pustynnych, ale więcej w ich łuskach jest szarości,
czasem zdarza się też czerń. Nie muszą się specjalnie maskować, bo żyją
w miejscach, gdzie wrogowie są mało liczni.
Jak tylko to napisałeś, wydobyłam z siebie kociokwik ;)
OdpowiedzUsuńTaki, że to jest straszne, zaraz zakwiczę się na śmierć, czy raczej, to jest cudne, iiiik!
Usuń;p
To drugie, dear ;)
UsuńZ ważnych smoków pominąłeś Smoki Szlachetne, Smoki Księżycowe i Smoki Wyobraźni ze Zmokbergu ;) A i o smokach bagiennych można było napisać wiele więcej - na przykład, że są zwierzętami domowymi i oczywistym zaprzeczeniem smoków (nie są ani dumne, ani groźne, a i latanie, i zianie ogniem przychodzi im z trudem i jest efektem wyłącznie rozbudowanego systemu trawiennego).
OdpowiedzUsuńGdybym oczywiście trzymał się kanonu Pratchetta ;)
UsuńGdybyś trzymał się rzeczywistości :D
UsuńRzeczywistość jest przereklamowana :D
UsuńWłaśnie. W końcu smoki na Dysku to są prawdziwe smoki. Inaczej skąd mistrz, który w ŚD parodiuje nasz świat, by je wziął? ;p
OdpowiedzUsuńW każdym razie najbardziej podobają nam się twoje smoki pustynne :)
A tak z innej beczki: jeśli chciałbyś przyłączyć się do akcji Pod rogiem dnorożca i spisać swoją opowiastkę (tudzież kilka) absurdalną, opowiedzianą przez klienta baru nazywającego się z brakiem litery w nazwie - tudzież o czymś z brakiem litery to my z chęcią przyjmiemy twoje pióro :)
Gin i PT
Dlaczego by nie, może coś w wolnym czasie skrobnę :)
UsuńFajnie :) To powiemy tylko, że nie narzucamy czasu i, że ogólnie ludzie uznali, że będą publikować te swoje opowiastki u nas na blogu, ale oczywiście jak chcesz to możemy się dogadać inaczej :)
UsuńGin i PT